Londyn był najbardziej zakorkowanym miastem w Europie w 2024 r. — wynika z raportu Inrix, firmy analitycznej specjalizującej się w zagadnieniach dotyczących transportu. W ubiegłym roku w stolicy Zjednoczonego Królestwa kierowcy spędzili w korkach średnio 101 godzin.
To wzrost o 2 proc. w porównaniu z rokiem 2023. Wówczas kierowcy utknęli na drogach na 99 godzin. W 2022 r. spędzili w korkach 97 godzin.
W najnowszej edycji rankingu na „podium” znalazły się także Paryż (97 godz.) i Dublin (81 godz.). Warszawa uplasowała się na szóstym miejscu (70 godz.). Stolica Polski była bardzie zatłoczona niż Berlin, gdzie kierowcy stracili w korkach 58 godzin, o 12 godzin mniej niż w Warszawie.
Wśród polskich miast pod względem liczby straconych w godzin w korkach najgorzej wypadła Warszawa. Według danych Inrix kierowcy w Stolicy Polski stojąc w korkach stracili w ubiegłym roku 70 godzin, o 15 proc. więcej niż 2023 roku i o 20 proc. więcej niż w 2022 r. Wynik ten uplasowała Warszawę na 18 pozycji wśród najbardziej zakorkowanych miast świata i na szóstej w Europie. W porównaniu z poprzednim rokiem Warszawa niestety awansowała o trzy pozycje.
W pierwszej setce, choć dużo niżej w rankingu, były też inne polskie miasta. Poznań ze stratą 57. godzin, zajął 49. pozycję w zestawieniu. Kolejne były: Wrocław (strata 56. godz., poz. 52.), Kraków (strata 53. godz., poz. 69.) i Gdańsk (strata 52. godz., poz. 72.).
Na początku drugiej setki znalazły się jeszcze Katowice (strata 46. godz., poz. 111.) i Łódź (strata 43. godz., poz. 138.).
A40 Westway, łącząca londyńskie dzielnice Paddington i North Kensington, została uznana za najbardziej zakorkowaną trasę w Wielkiej Brytanii. Najbardziej zatłoczona była w godz. 17-18.
Inrix wyjaśniła, że problemy Londynu z zatorami drogowymi wynikają z dużej koncentracji ludności na stosunkowo małej powierzchni oraz wysokiej aktywności zawodowej i gospodarczej mieszkańców tego miasta.