Legioniści tydzień temu ponieśli porażki 1:2 z FC Lugano na własnym terenie, co oznaczało utratę pierwszych punktów i stracone gole w fazie grupowej tegorocznej Ligi Konferencji. Pomimo otwarcia wyniku przez Morishitę, goście ze Szwajcarii zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ta przegrana zepchnęła Legię z drugiego na czwarte miejsce w klasyfikacji, komplikując sytuację w kontekście bezpośredniego awansu do 1/8 finału.
Przed Legią stoi teraz kluczowe spotkanie na wyjeździe z Djurgarden, w którym zwycięstwo niemal na pewno zagwarantuje im awans. Remis również daje spore szanse, jednak porażka postawi ich w trudnej sytuacji, uzależniając od wyników pozostałych meczów.
Sprawa awansu nie jest tak oczywista, głównie z powodu nieobecności części ważnych zawodników. Nieobecni za kartki Bartosz Kapustka i Radovan Pankov, kontuzjowani lub wracający po kontuzji Maximillian Oyedele, Kacper Tobiasz, Rafał Augustyniak, Ruben Vinagre i jeszcze kilku innych, z pewnością mogliby odegrać kluczowe role w dzisiejszym spotkaniu.
Jeśli porównywać dotychczasowe osiągnięcia zespołów w LKE, Legia tylko w jednym aspekcie nie jest lepsza od Djurgarden – mają identyczną ilość porażek, po jednej. W pozostałych czynnikach, przeważają Wojskowi. Mają bowiem jedno zwycięstwo więcej, 4 bramki strzelone więcej niż rywale, i 4 mniej stracone.
Gra w europejskich pucharach jest okazją na podniesienie swojego stanu finansowego. Udział Legii w Lidze Konferencji do tej pory wygenerował dla klubu przychody rzędu 5 295 000 euro. Kwota ta obejmuje nagrody za przejście kwalifikacji, wejście do fazy grupowej oraz punkty zdobyte w dotychczasowych meczach. Zapewnione minimum, czyli udział w 1/16 finału, gwarantuje dalszy dopływ gotówki. System nagradzania w Lidze Konferencji przewiduje wypłaty w zależności od pozycji w tabeli – od 28 tysięcy euro dla ostatniej drużyny do ponad miliona euro dla lidera. Najlepsze zespoły (miejsca 1-8) otrzymają dodatkową premię w wysokości 400 tysięcy euro, a te z miejsc 9-16 – 200 tysięcy euro. Sam awans do 1/8 finału to zastrzyk finansowy w wysokości 800 tysięcy euro, czterokrotnie wyższy niż nagroda za udział w poprzedniej rundzie.
Start meczu zaplanowany jest na godzinę 21:00. Transmisję z meczu będzie można oglądać na kanałach Polsatu Sport 1, Polsat Sport Premium 1 i Polsat Box Go.