W niedzielę rano (tuż po 7:00) w jedną z latarni na Placu Konstytucji wjechał samochód osobowy. Uszkodził poważnie obiekt, który jako zabytkowy kandelabr jest szczególnie cenny.
Na miejscu zdarzenia szybko pojawił się radiowozy oraz dwa zastępy straży pożarnej. Zatrzymany sprawca był w stanie nietrzeźwości – miał w wydychanym powietrzu 0,87 mg/l alkoholu, czyli niemal 2 promile. Jak udało się ustalić, to policjant stołecznej policji. Sytuację spowodował w czasie wolnym od służby.
Według relacji serwisu TVN24, samochód najpierw dachował, a później uderzył w zabytkową latarnię. Na koła pojazd postawili dopiero przybyli na miejsce strażacy.