Na stacji metra Służew pojawił się nowy mural, który z pewnością przyciągnie uwagę zarówno mieszkańców Warszawy, jak i odwiedzających miasto. Dzięki inicjatywie zrealizowanej w ramach Budżetu Obywatelskiego, na zachodniej ścianie szybu windy prowadzącej na stację został namalowany portret Zdzisława Beksińskiego, jednego z najbardziej znanych polskich malarzy. Beksiński przez wiele lat mieszkał w tej części stolicy, co czyni tę lokalizację szczególnie symboliczną.
Autorem muralu jest Bartosz Podlewski, inicjator projektu „Ursynowskie Murale” i twórca wielu innych znanych dzieł w tej dzielnicy. Do jego wcześniejszych prac należą m.in.: „Niedźwiedź i motyl”, „Stanisław Anioł Stróż”, „Alternatywy 4”, „Deyna” oraz „Śpiąca Syrenka”. Nowa grafika przedstawiająca Beksińskiego ma imponujące wymiary 226 x 750 cm i została zabezpieczona powłoką anty-graffiti, co ma zapewnić jej długotrwałą ochronę przed aktami wandalizmu.
Miejsce, gdzie powstał mural, nie jest przypadkowe. Beksiński mieszkał przez wiele lat w bloku przy ul. Sonaty 6, tuż obok stacji metra. Jego związek z transportem publicznym jest również ciekawym elementem jego biografii – przed rozpoczęciem kariery artystycznej, Beksiński pracował w Sanockiej Fabryce Autobusów „Autosan”, gdzie projektował nadwozia pojazdów.
Mural Beksińskiego został wykonany w charakterystycznej stylistyce low poly, która polega na tworzeniu obrazów z małej liczby wielokątów, przypominających siatkę trójwymiarowego modelu. To nie jedyny tego typu projekt na warszawskich stacjach metra – na stacji Ursynów znajduje się mural z bohaterami „Czterdziestolatka”, a na stacji Imielin można podziwiać wizerunki pedagoga Marii Grzegorzewskiej i patrona dzielnicy Juliana Ursyna Niemcewicza. Stacja Stokłosy natomiast ozdobiona jest portretami rotmistrza Witolda Pileckiego oraz kryptologów Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego.
Nowy mural na stacji metra Służew to nie tylko hołd dla Zdzisława Beksińskiego, ale również istotny element upiększający miejską przestrzeń i przypominający o bogatej historii tej części Warszawy. Dzieło, opatrzone cytatem artysty: „Pragnę malować tak, jakbym fotografował sny”, z pewnością stanie się nowym punktem orientacyjnym na mapie miasta oraz miejscem refleksji dla przechodniów.