W porannych godzinach w czwartek (4 lipca) aktywiści klimatyczni z Ostatniego Pokolenia przykleili się do asfaltu, blokując Dolinkę Służewiecką.
Działacze ekologiczni pojawili się w okolicach ulicy Nowoursynowskiej w Warszawie około godziny 8:00. Przykleili się do asfaltu, uniemożliwiając przejazd samochodom i pojazdom komunikacji miejskiej. Część zdenerwowanych kierowców omijała blokadę poboczem, z kilku ze stojących w korku autobusów wysiedli oburzeni pasażerowie.
Na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze zaczęli przenosić aktywistów na pobocze, dążąc do odblokowania jezdni. Z komunikatu opublikowanego na stronie Warszawskiego Transportu publicznego wynika, że protest szybko doprowadził do utrudnień w kursowaniu autobusów.
„Z powodu zablokowanego przejazdu Dolina Służewiecka / Nowoursynowska w kierunku Zachodnim występują utrudnienia w kursowaniu autobusów linii 148, 166, 185, 189, 317, 402 i 503. Możliwe opóźnienia oraz przekierowania najbliższymi ciągami komunikacyjnymi” – poinformowano przed godziną 8:30.
Aktywiści Ostatniego Pokolenia napisała na swych mediach społecznościowych: „Znowu: 11 osób blokuje Dolinę Służewiecką. Domagają się: 1. Przesunięcia 100% środków z nowych autostrad na lokalny transport publiczny. 2. Jednego biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny w PL”.
W ostatnich dniach eko-działacze nasili swoje kontrowersyjne protesty, polegające na blokowaniu dróg bądź przyklejaniu się do różnych obiektów w miejscach użyteczności publicznej. Komentarze w w mediach społecznościowych wskazują na narastające zniechęcenie i krytyczne oceny większości mieszkańców miast, w których odbywają się młodzieżowe happeningi.