W sobotę 15 czerwca ulicami Warszawy przeszła Parada Równości. Hasłem wydarzenia było: „Czas na równość jest teraz”.
Najważniejszymi postulatami tegorocznej parady były: wprowadzenie zapisów o karaniu „mowy nienawiści”; wprowadzenie związków partnerskich, a docelowo małżeństw homoseksualnych i oficjalne usankcjonowanie praw osób trans.
Prezes fundacji Wolontariat Równości (oficjalni organizatorzy) Rafał Dembe powiedział na konferencji prasowej przed marszem, że społeczność LGBTQ cieszy się, że „Polska wraca do europejskich wartości”. Zwrócił jednak uwagę, że nasz kraj, już po raz piąty, zajął ostatnie miejsce spośród krajów Unii Europejskiej w rankingu ILGA-Europe, który ilustruje poziom równouprawnienia osób LGBTI w 49 krajach Europy.
– Niezależnie od tego, że narracja się zmienia, to nie zmieniają się nasze prawa — podkreślił rozczarowany Dembe.
Głos w trakcie Parady Równości zabierali również politycy. Marsz otworzył Rafał Trzaskowski, który objął patronat nad imprezą. Prezydent Warszawy przyznawał z dumą, że „Warszawa jest miastem uśmiechniętym, tolerancyjnym i europejskim”. Minister równości Katarzyna Kotula poinformowała, że skierowała właśnie do wykazu prac legislacjach propozycję rządowego projektu o związkach partnerskich”.
– Nie ma praworządności i demokracji bez praw człowieka, bez praw osób LGBT – zaznaczyła Katarzyna Kotula.
Uczestnicy parady (około 10 tysięcy osób) przeszli: Alejami Jerozolimskimi, Marszałkowską, Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Senatorską, przez plac Bankowy do Alei Solidarności, Aleją Jana Pawła II, Świętokrzyską do Emilii Plater.
Przez wewnętrzne konflikty pomiędzy organizatorami imprezy, to jedna z trzech parad zapowiadanych w czerwcu w Warszawie. Pierwsza przeszła ulicami Pragi w ubiegłą sobotę. Kolejna odbędzie się 22 czerwca.