Premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu we wtorek 21 maja ogłosił, na jakie wsparcie od władz centralnych mogą liczyć kupcy z Marywilskiej. Przypomnijmy, hala handlowa przy ulicy Marywilskiej w Warszawie spłonęła 12 maja. Znajdowało się w niej ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Trwa śledztwo prokuratury, które ma wyjaśnić wszystkie aspekty tego, co wydarzyło się w tej hali.
Główną formą wsparcia będzie jednorazowa, doraźna pomoc finansowa od Agencji Rozwoju – każdy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą może liczyć na 2 000 zł. W tym celu powinien udać się do siedziby ZUS przy ul. Podskarbińskiej 25 w Warszawie i potwierdzić, iż stracił stanowisko w spalonej hali.
– Przedsiębiorcy będą mogli się ubiegać o dofinansowania części wynagrodzeń pracowników – do wysokości połowy wynagrodzenia minimalnego przez trzy miesiące – dodał również Donald Tusk.
Kilka dni temu rządzący przedstawili także kupcom możliwości ubiegania się o ulgi i zwolnienia podatkowe. Ministerstwo Finansów informowało, że podatnicy na podstawie art. 67a ordynacji podatkowej mogą wnioskować o: rozłożenie na raty należności podatkowych (wniosek RAT-Z), umorzenie zaległości podatkowej (wniosek UZ-M) lub odroczenie terminu zapłaty należności podatkowych (wniosek TER-Z). We wniosku należy opisać swoją sytuację i uzasadnić potrzebę otrzymania ulgi.
Kupcy z Marywilskiej otrzymają też pakiet pomocy od instytucji miejskich, m.in. pomoc psychologiczną, udostępnienie miejsc handlowych na miejskich targowiskach czy pierwszeństwo w kolejkach do urzędów pracy.
Poszkodowani przedsiębiorcy zapowiadają oczywiści, iż skorzystają z każdej formy pomocy, choć oczekują od państwa – zarówno od rządzących na szczeblu centralnym , jak też warszawskich samorządowców, większego i jak najszybszego wsparcia.